15 czerwca 2023

Wojna o porządek w internecie. Będzie bat na patostreamerów

Dewiacje społeczne, nałogi, przemoc, wulgaryzmy. To wszystko za wpłaty od widzów. Esencja patostreamingu, którego zjawisko niestety nie jest w Polsce nowością. Problem jest realny, bo pod przykrywką powszechnej rozrywki nadal kryje się fala szkodliwych treści, dalekich od normalności. Dotychczas nie był on jednak przedmiotem zbyt dociekliwych reakcji polskiego prawodawcy. Słusznie prowadzone są zatem obecnie prace nad nowym prawnym narzędziem, które ma zwalczyć działalność patostreamerów. 

O tym, dlaczego trzeba przyjrzeć się patostreamerom na poważnie media mówią od długiego czasu. Alarmują również organizacje, które trudnią się ochroną dzieci i ich rozwoju – to przede wszystkim najmłodsi narażeni są na szkody wyrządzane przez patostreaming. W zasadzie nikt nie ma wątpliwości, że patostreaming trzeba zniszczyć od środka.

Sejm proceduje obecnie bat na patostreamerów. Zmiana w kodeksie karnym ma wprowadzić nowe przestępstwo kwalifikowane (patostreaming) zagrożone surową karą pozbawienia wolności nawet do 10 lat! Propozycja przepisów jest bezwzględnym wyrazem pogardy dla patostreamerów, jako że ich działalność została zakwalifikowana jako wysoce szkodliwa dla społeczeństwa. Odnosi się przy tym do innych powszechnych przestępstw – m.in. przeciwko życiu lub zdrowiu, wolności, wolności seksualnej, obyczajności. By dodatkowo wesprzeć regulacje, projekt zakłada, że będą one obejmowały nie tylko szkodliwe transmisje na żywo, ale także materiały publikowane „na stałe” w internecie.

Warto wspomnieć, że nie jest tak, że bez nowelizacji kodeksu karnego nie można karać za czyny dokonywane przez patostreamerów. Otóż, można było to czynić na podstawie przepisów dot. powszechnych przestępstw – taka do tej pory była praktyka. Nie można jednak odmówić słuszności propozycji wprowadzenia nowego przestępstwa do kodeksu karnego. Bez wątpienia będzie to poważny bat dla przestępstw popełnianych w internecie przez patostreamerów. Co za tym idzie, powinien on wpłynąć na uzdrowienie polskiej przestrzeni internetowej i mediów społecznościowych. Taki krok ze strony prawodawcy powinien też stanowić wyraźny sygnał sprzeciwu wobec publikowania szkodliwych treści i ich twórców.

Na koniec warto podkreślić – patostreaming nie jest przypadkiem, tylko pomysłem na zarabianie pieniędzy. Skoro korzyści są osiągane przez bezprawne zachowania, to wprowadzenie dodatkowych sankcji jest słuszne.