30 czerwca 2022

NFT – nowa szansa czy zagrożenie?

Wojciech Szymczak, radca prawny, Partner, Kancelaria Prawna Media
Jan Ewertowski, prawnik, Kancelaria Prawna Media

Gwałtowny wzrost popularności kryptowalut i technologii blockchain w ostatniej dekadzie sprawił, że inwestorzy zaczęli szukać nowego cyfrowego „Eldorado”. Ich uwagę przyciągnęły w ostatnich latach transakcje na tzw. NFT (eng. Non Fungible Tokens, pl. niewymienne tokeny). Czy NFT, jak twierdzą niektórzy, zrewolucjonizuje obrót dobrami kultury i pozwoli zarobić tym, którzy podążą za nowym trendem? A może w transakcje związane z NFT wpisane są zagrożenia, które staną na przeszkodzie dalszego rozwoju tego rynku?

Czym są NFT?

Po pierwsze należy zauważyć, że NFT są skonstruowane nieco inaczej, niż ich „starsi bracia”, tzw. fungible tokens (pl. wymienne tokeny), takie jak Bitcoin lub inne kryptowaluty. Wymienne tokeny to takie, które można łatwo wymienić – podobnie jak tradycyjne pieniądze. Z kolei każdy NFT posiada unikalne właściwości, więc nie jest wprost wymienialny na inne aktywa, podobnie jak unikalne przedmioty w świecie rzeczywistym, np. obrazy. Co istotne, niewymienne tokeny mogą reprezentować pliki cyfrowe, takie jak grafika, audio, wideo, elementy w grach wideo i inne formy twórczości.

Oba rodzaje tokenów łączy jednak technologia. Podobnie jak wymienne tokeny, NFT powstają dzięki łańcuchom bloków (eng. blockchain). Każdy blockchain (jest ich wiele) można sobie wyobrazić jako stale powiększający się łańcuch pakietów danych, w którym każde nowe ogniwo (blok) jest powiązane z poprzednim przy pomocy funkcji kryptograficznych (tzw. funkcje hashujące). Dzięki temu wszystkie bloki w łańcuchu są niezmienne, tj. są odporne na manipulacje. Stabilność każdego blockchaina i dodawanie nowych bloków zapewniają tzw. „górnicy”, którzy zaopatrują system w potrzebną do tego moc obliczeniową. Są oni opłacani coinami (wymiennymi tokenami), czyli cyfrowymi „monetami” w „jednostce walutowej” danego blockchaina, np. Bitcoin czy Ethereum.

Technologia blockchain zapewnia niemodyfikowalny zapis transakcji. Jest to jednak niewystarczające w przypadku obrotu dobrami, które pochodzą spoza ekosystemu danego łańcucha bloków (np. jednego z ww. coinów). Takimi dobrami mogą być właśnie NFT, które można replikować np. w różnych blockchainach.

Jak wygląda proces tworzenia NFT?

Proces tworzenia NFT nosi angielską nazwę „mint” (pl. wybicie, por. staropolskie mincerz) i odbywa się na wybranym blockchainie. W jego efekcie powstaje zapis cyfrowy posiadający unikalny numer, do którego mogą być dołączone metadane, mogące zawierać m.in. informacje o czasie jego powstania, właścicielu, zasadach dalszego obrotu tym tokenem, jego hash (wartość zwracaną przez funkcję hashującą używaną w danym blockchainie), opis pliku do którego token się odnosi, sam plik lub link do pliku – zwłaszcza w przypadku większych plików. Za dobrą praktykę na rynku NFT uznaje się zamieszczenie pliku w sieciach zdecentralizowanych (IPFS), aby uniemożliwić jego podmianę pod linkiem wskazanym w NFT. Nie jest to jednak wymóg prawny.

Problemy prawne dotyczące praw posiadaczy NFT

Spory prawne związane z NFT toczą się obecnie niemal wyłącznie w kręgach specjalistycznych. Niestety osoby zainteresowane inwestycją w NFT nie posiadają, co do zasady, odpowiedniej wiedzy na temat działania tej technologii ani potencjalnego ryzyka związanego z obrotem tokenami niewymiennymi. Tymczasem wokół NFT pojawiło się wiele istotnych zagadnień prawnych. Dotyczą one np. prawa zobowiązań czy prawa autorskiego. W przypadku NFT nie brakuje także wyzwań z zakresu prawa karnego i ochrony danych. Dokładne omówienie tych problemów w jednym artykule jest praktycznie niemożliwe, zatem poniżej naszkicowano zagadnienia związane z NFT w kontekście obrotu dobrami kultury (utworami). Do tej grupy należy znaczna część dóbr, dla których „wybija się” NFT– np. grafiki, utwory muzyczne, animacje.

Rozróżnienie między tokenem a obiektem, z którym jest powiązany, ma kluczowe znaczenie dla zrozumienia wyzwań związanych z NFT. W przeciwieństwie do większości wymiennych aktywów kryptograficznych, w przypadku NFT, własność tokena może, ale nie musi oznaczać, że jest się właścicielem obiektu cyfrowego, który mapuje ten token.

Jeden oryginał – wiele NFT – prawa autorskie

Wyzwania związane z NFT stają się w pełni widoczne, gdy zrozumiemy, że wiele niezamiennych tokenów może zostać przypisane do tego samego fizycznego dzieła, podstawowego pliku-„cyfrowego oryginału”, adresu URL lub różnych kopii tego pliku.

W przypadku fizycznie tworzonych dzieł sztuki zawsze istnieje oryginał, który co do zasady w dowolnym momencie można odróżnić od reprodukcji. Z kolei pliki cyfrowe można zasadniczo dowolnie powielać, a takie reprodukcje są nieodróżnialne od oryginału. Stworzenie NFT umieszczonego w blockchainie mapującego dane dzieło nie rozwiązuje samo w sobie tego problemu.

Własność NFT, wymaga zatem wyraźnego rozróżnienia od własności treści (dzieła), z którym jest powiązany. Tymczasem entuzjaści technologii blockchain na całym świecie często błędnie wskazują, że kupujący NFT automatycznie nabywa określone nim dzieło lub co najmniej jakieś prawa do niego. Rzeczywistość jest zasadniczo inna. Kiedy ktoś kupuje NFT powiązane z treścią, nie nabywa automatycznie praw własności intelektualnej do tej treści.

Rozważmy bowiem następujący przykład. A, który ma prawa autorskie do dzieła sztuki X, utworzył dla niego NFT i zaoferował sprzedaż tego NFT B, który planował dalszą odsprzedaż NFT z zyskiem. Ponieważ żądana przez A cena była zbyt wysoka, B zdecydował się samodzielnie utworzyć NFT dla tego dzieła sztuki X bez autoryzacji A i sprzedał je C. Skoro B sprzedał tylko NFT powiązane z dziełem sztuki X, czy A może twierdzić, że jego prawa autorskie zostały naruszone? Czy istnieje odrębne prawo do utworzenia NFT na podstawie prawa autorskiego? Jak się wydaje, opisane działanie B naruszałoby autorskie prawa majątkowe twórcy (ew. nabywcy praw autorskich).

Odwróćmy jednak sytuację przedstawioną powyżej. Co stanie się, jeśli to sam twórca wykona wiele NFT swojego dzieła i sprzeda je różnym kupującym jako unikalne? Jakie prawa mają poszczególni nabywcy w takim wypadku? Jeśli „wybijającym” nowe NFT jest twórca dzieła, nie będzie on oczywiście zainteresowany pociągnięciem do odpowiedzialności samego siebie, dodatkowo osłabiając w takim scenariuszu pozycję nabywców NFT. W grę może wchodzić ew. odpowiedzialność odszkodowawcza lub postawienie zarzutu oszustwa, jeżeli fakt wybicia innych NFT został zatajony.

Biorąc pod uwagę możliwość niekontrolowanego powielania plików i obrotu nimi w środowisku cyfrowym, realne możliwości wytropienia naruszyciela i pociągnięcia go do odpowiedzialności są małe. Nie pomaga dodatkowo brak odpowiednich narzędzi i niski poziom wiedzy organów ściągania, oraz – paradoksalnie – zdecentralizowany charakter technologii blockchain i obrotu NFT. Obecnie, najwięcej transakcji na tym rynku jest finalizowanych w kryptowalucie Ethereum. Obrót odbywa zatem w całości poza „tradycyjnym” i w pełni uregulowanym systemem finansowym, utrudniając wykrycie naruszeń.

Podsumowanie

NFT i blockchain, za którymi stoi znana i rozwijana od tysiącleci kryptografia, wydają się oferować nowe możliwości partycypacji i uczestnictwa w obrocie dobrami kultury. Należy jednak pamiętać, że znajdujemy się dopiero na początku tej drogi.

Gwałtowny wzrost popularności NFT w latach 2020-21 zbiegł się z wybuchem pandemii COVID-19. Przyczyny tego zjawiska wydają się zrozumiałe. W tym okresie poszukiwano nowych form inwestycji w dobra cyfrowe. Obrót nimi wydawał się mniej narażony na załamanie łańcuchów dostaw w świecie rzeczywistym i zdarzenia takie jak powszechny „lockdown”.

Jednakże zmiana warunków rynkowych i geopolitycznych nie powinna być jedynym punktem odniesienia w dyskusji na temat NFT. Bardzo istotne jest także bezpieczeństwo prawne rynku niewymiennych tokenów. Dopóki nie pojawią się odpowiednie rozwiązania normujące relacje pomiędzy NFT a mapowanym oryginałem oraz regulujące obrót na tym rynku, inwestycje w NFT należy uznać za obarczone dużym ryzykiem. W ostatnim czasie uległo ono jeszcze zwiększeniu wskutek dużych wahań kursu kryptowalut – wartość NFT jest bowiem wyrażana właśnie w kryptowalucie tego blockchaina, w którym został utworzony dany NFT.

Jako przykład pozytywnego wpływu niezbędnych regulacji na rozwój technologii można wskazać przypadek podpisów elektronicznych. Do wzrostu popularności i zaufania do tej technologii przyczyniło się skonstruowanie odpowiednich ram prawnych (np. unijne Rozporządzenie eIDAS).