29 lipca 2022

Czy wdrożenie KPO będzie miało wpływ na polski proces legislacyjny?

Jakub Borowiak, prawnik, Kancelaria Prawna Media
Jan Ewertowski, prawnik, Kancelaria Prawna Media

Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) ma zrewolucjonizować wiele kluczowych gałęzi gospodarki, takich jak transport czy telekomunikacja. Warto jednak zauważyć, że wdrożenie KPO wiąże się z wieloma warunkami stawianymi Polsce przez Komisję Europejską, których spełnienie może przyczynić się do poprawy także innych sektorów funkcjonowania państwa. Wśród nich można wskazać na konieczne reformy w zakresie systemu tworzenia prawa w Polsce. Jedną z takich reform jest planowana w KPO  zmiana nazwana „Usprawnieniem procesu stanowienia prawa”.

Wprowadzenie zmiany to jeden z warunków do wypłaty środków z KPO stanowiących tzw. kamienie milowe.

Celem wskazanej reformy jest przyjęcie zmian w Regulaminie Sejmu, Senatu i Rady Ministrów, które wprowadzą obowiązek przeprowadzania oceny skutków regulacji oraz konsultacji społecznych w przypadku projektów ustaw zgłaszanych przez posłów i senatorów. Reforma ma na celu zwiększenie wpływu interesariuszy i ekspertów na proces stanowienia prawa. Ma także ograniczyć stosowanie procedur przyspieszonych do ściśle określonych i wyjątkowych przypadków. Zmiany powinny zostać wprowadzone stosunkowo szybko – do 30 września 2022 roku.

Reformę należy ocenić pozytywnie. Jej przyjęcie i realne wdrożenie do procedury legislacyjnej poprawi pozycję m.in. organizacji społecznych w procesie stanowienia prawa. W konsekwencji głos organizacji, w tym również tych zrzeszających przedsiębiorców telekomunikacyjnych będzie lepiej słyszalny w procesie legislacyjnym, co przyniesie korzyść dla jakości stanowionego w Polsce prawa dotyczącego komunikacji elektronicznej.

Można jedynie ubolewać, że omawiane zmiany mają objąć jedynie projekty poselskie i senackie. Większość procedowanych w parlamencie projektów ustaw stanowi w praktyce inicjatywę ustawodawczą rządu, których tryb procedowania nie ulegnie zmianie.

 W tym miejscu warto przypomnieć, że krajowy plan odbudowy każdego państwa członkowskiego UE stanowi swoisty system naczyń połączonych. Wypłata środków nie następuje jednorazowo, a w następujących po sobie transzach i jest uzależniona od osiągniecia wskazanych w planie odbudowy kamieni milowych (np.  omawianej reformy procesu legislacyjnego) oraz wartości docelowych (np. zwiększenia liczby gospodarstw domowych z szerokopasmowym dostępem do Internetu o 100 tys. do grudnia 2024 roku).

Wrześniowy termin na wdrożenie reformy zbliża się wielkimi krokami. Niedokonanie zmian, a w konsekwencji nieosiągnięcie kamienia milowego dotyczącego procesu legislacyjnego oznaczać będzie nie tylko zaprzepaszczenie szansy na rzeczywiste włączenie społeczeństwa w proces stanowienia prawa, ale będzie miało także wymiar ekonomiczny w postaci zahamowania wypłaty środków z KPO.