Zmiany w podatku od nieruchomości. Co oznaczają dla branży telekomunikacyjnej?
Przedsiębiorców czekają poważne zmiany w sposobie liczenia podatku od nieruchomości. Głównym założeniem nowelizacji prowadzonej przez Ministerstwo Finansów jest wprowadzenie nowych definicji pojęć „budowli” oraz „budynku”. Jest to skutek wyroku TK stwierdzającego niezgodność przepisów ustawy o podatkach i opłatach lokalnych z Konstytucją. Koniecznie trzeba więc przyjrzeć się tej regulacji pod kątem działalności branży telekomunikacyjnej.
Ministerstwo w uzasadnieniu nakreśliło cele nowelizacji. Należą do nich:
- zachowanie, w jak największym stopniu, fiskalnego status quo;
- określoność przepisów definiujących budowlę i budynek jako przedmiot opodatkowania podatkiem od nieruchomości;
- wyeliminowanie ryzyka wpływu zmian ustawy Prawo budowlane lub innych ustaw na przedmiot opodatkowania podatkiem od nieruchomości;
- możliwość pomocniczego uwzględnienia dotychczasowego dorobku orzeczniczego sądów administracyjnych.
Jednak dla branży telekomunikacyjnej część nowych przepisów może być wręcz odwrotnością tych założeń.
Większość zmian można uznać za powtórzenie dotychczasowych regulacji. W tym zachowane zostały ważne wyłączenia z zakresu budowli podlegających opodatkowaniu. Mowa tutaj o wyłączeniach dotyczących kabli telekomunikacyjnych instalowanych w kanalizacji kablowej i kanałach technologicznych oraz wieszanych na słupach.
Projekt ustawy wskazuje, że za budowlę zostaje uznana sieć telekomunikacyjna. Nie odnajdziemy jednak doprecyzowania co do sposobu rozumienia tego pojęcia przez ustawodawcę. Nie została zawarta żadna definicja lub odniesienie, które by informowały o tym, jakiej części infrastruktury dotyczą przepisy.
Dotychczas opodatkowane podatkiem od nieruchomości były jedynie elementy budowlane sieci, co wynikało z przepisów i orzecznictwa. Opodatkowaniu nie podlegały zaś urządzenia nadawcze i odbiorcze stacji bazowych, jak również inne urządzenia techniczne zlokalizowane w budynkach, czy też na nich. Obecna treść projektu sugeruje, że podatek od nieruchomości należy uiszczać od całości infrastruktury telekomunikacyjnej. Wówczas w jej zakres należałoby włączać również jej elementy ruchome. Może być tu mowa o objęciu opodatkowaniem nie tylko wskazanych powyżej urządzeń nadawczych i odbiorczych, ale też serwerów lub komputerów. Wiązałoby się to więc z radykalną zmianą, wbrew założeniom o utrzymaniu status quo.
Dodatkowe wątpliwości pojawiają się również w kwestii opodatkowania obiektów kontenerowych. Przepisy w obecnym brzmieniu ujmują to zagadnienie zbyt szeroko, przez co pojawia się zagrożenie nadmiernego opodatkowania. Istotne jest tu także rozszerzenie pojęcia „budowli”, włączając w jej zakres „wykonanie” z użyciem wyrobów budowlanych. Jest to zatem pojęcie szersze od wykorzystywanego dotychczas pojęcia „wzniesienia”. Zakres przedmiotowy pojęcia zostaje zatem rozszerzony, co niewątpliwie kłóci się z założeniem o zachowaniu status quo.
Zmiany w nowelizowanych ustawach są na pewno konieczne (z punktu widzenia prawodawcy). Czas na zmiany, przyznany przez TK ucieka. Jednak aktualnie projekt niesie za sobą gigantyczne zagrożenie dla branży. Rozszerzenie zakresu przedmiotowego może skutkować bezprecedensowym zwiększeniem obciążenia podatkowego infrastruktury telekomunikacyjnej. Natomiast brak precyzyjnego określenia przedmiotów opodatkowania wiązać się będzie z nowymi trudnościami interpretacyjnymi.